Czym jest Samopoznanie?
4 junio, 2020Święte Księgi i Jedna Prawda
5 noviembre, 2020AL HALLAJ Wielki Mistrz Sufi
We wszystkich kulturach i formach religijnych świata żyli wielcy mężczyźni i kobiety, którzy poprzez pracę nad sobą osiągnęli zjednoczenie ze swoją Istotą Bytu, tą boską częścią, która mieszka w każdym człowieku. I w ten sposób osiągnęli autentyczną mądrość i świętość.
I to olśniewające życie, to światło nie może pozostać bezczynne, gdy się obudzi. Dlatego te istoty ludzkie były wielkimi prorokami i mistrzami ludzkości, którzy poświęcili swoje życie nauczaniu, aby każdy mógł odnaleźć drogę do swojego bytu.
Rewolucyjny Mistrz
„(…) AL HALLAJ urodził się w kraju obecnie znanym jako Iran, w roku 857 i był wnukiem wielbiciela Wielkiego Mistrza Zoroastra.
AL HALLAJ został wtajemniczony w Wielkie Tajemnice SUFIZMU. Tradycja arabska mówi nam, że w wieku czterdziestu lat nie zgadzał się z prawnikami i ortodoksyjnymi tradycjonalistami i wychodził na ulice, aby bezpośrednio głosić ludziom wzniosłe zasady życia duchowego.
Jest napisane, że AL HALLAJ, Wielki Mistrz Sufi, nauczał słowem i wzorowym życiem, podróżując niestrudzenie przez Iran, Indie, Turkistan itd., docierając do samych granic dawnych Chin.
Wielki Mistrz AL HALLAJ był bez wątpienia potężnym rewolucjonistą. Zazdrośni i zawistni politycy zarzucali mu, że jest niebezpiecznym agitatorem. Doktorzy Prawa oskarżyli go o pomieszanie tego, co ludzkie i boskie. Nawet Mistrzowie Sufizmu bez wahania oskarżyli go o złamanie dyscypliny ARCANUM poprzez ujawnienie ludziom tych ezoterycznych tajemnic. I, jak to zwykle jest w takich przypadkach, nie brakowało sędziów gotowych potępić go za wiele rzekomych zbrodni. Takich jak oszusta, czarnego maga, czarownika, wiedźmy, profanatora tajemnic, wichrzyciela ludu, nieświadomego kaznodzieja, wroga rządu itp.
Uwięzienie Mistrza
AL HALLAJ, Wielki Mistyk Sufi, jest zamknięty w niesławnym więzieniu na dziewięć lat. A potem potwornie okaleczony i stracony 27 marca 922 roku 309 roku hegiry, kalendarza islamskiego.
Święte tradycje islamu mówią nam, że w tę straszną noc, tuż przed świtem, kiedy musiał zostać wyprowadzony z lochu, aby zostać stracony, wstał i odmówił rytualną modlitwę, dwukrotnie padając na twarz.
Ci, którzy go widzieli, mówią, że gdy jego modlitwa się skończyła, powtarzał w kółko: Oszustwo, oszustwo… do końca czarnej nocy i po długim i głębokim milczeniu wykrzyknął: „PRAWDA, PRAWDA”. I wstał ponownie: zacisnął zasłonę swojej głowy, owinął się swoim błogosławionym płaszczem, wyciągnął swoje święte, ochrzczone ręce, zwrócił swoją boską twarz w kierunku Kabhy, wszedł w ekstazę i rozmawiał ze swoim wewnętrznym Bogiem.
Gdy wyszedł z więzienia było już jasno, tłumy widziały go w pełnej ekstazie, radosnego, tańczącego, szczęśliwego pod ciężarem jego łańcuchów. Oprawcy zaprowadzili go bezlitośnie na Plac Publiczny, gdzie po biczowaniu 500 batami odcięli mu ręce i stopy.
Stare tradycje świata arabskiego mówią, że AL HALLAJ został ukrzyżowany po biczowaniu i okaleczeniu i że wiele osób słyszało, jak przemawiał w ekstazie.
Uwięzienie Mistrza u Ojca, który jest w ukryciu, na własnej Golgocie.
O mój Boże! Wejdę do siedziby moich pragnień i tam będę kontemplować Twoje cuda. O mój Boże, jeśli okażesz swoją miłość nawet temu, kto Cię krzywdzi, jakże nie oddasz jej temu, kto jest w Tobie skrzywdzony? (…)
Wieczorem, gdy nadszedł czas modlitwy, przyszedł rozkaz okrutnego i krwiożerczego kalifa, zezwalający na poderżnięcie gardła świętej ofierze. Ale kaci powiedzieli: „Teraz już za późno, zostawmy to na jutro”.
Bardzo wcześnie rano rozkaz kalifa został wykonany i AL HALLAJ, który jeszcze żył, został zdjęty z krzyża i doprowadzony do podcięcia gardła. Pewien świadek usłyszał, jak głośno mówił: „To, czego chce ekstatyczny, to Ten, tylko z samym sobą”. Następnie pełen ekstazy wyrecytował następujący święty werset: „Ci, którzy nie wierzą w ostatnią godzinę, są w nią wciągani z pośpiechem; ale ci, którzy wierzą, czekają na to z pełnym czci lękiem, ponieważ wiedzą, że to jest PRAWDA”.
W ten sposób tymi uroczystymi słowami zakończyło się życie Kosmicznego Omni i Najświętszego AL HALLAJ. Jego czcigodna, błogosławiona głowa spadła krwawiąc pod ostrzem miecza, jak krwawy holokaust dla NAJWYŻSZEJ OFIARY dla ludzkości. Zatruta nienawiść katów była tak wielka, że nie wolno było nawet owijać zwłok lub urządzać mu religijnego pochówku.
Stare tradycje islamu mówią, że święte prochy starej sufickiej AL HALLAJ zostały rozrzucone przez wiatr ze szczytu Menory. Starożytne legendy arabskie mówią, że zamiast białego prześcieradła ciało świętego było zwinięte na brudnej macie, oblane olejem. Gdy święte ciało płonęło, trawione ogniem holokaustu, cała przyroda zatrzęsła się, przepełniona nieskończonym przerażeniem.
WIELKI HIEROFANTE SUFI, AL HALLAJ, za pomocą dłuta i młotka przekształcił SZORSTKI KAMIEŃ, nadając mu idealny kształt KOSTKI. Wielki Podpalony AL HALLAJ przed śmiercią umarł już całkowicie w sobie.
Błyszcząca Diamentowa Dusza Imama AL HALLAJA, krocząc niebiańską ścieżką, zmierza w kierunku Absolutu. Wielki inicjowany sufi AL HALLAJ urodził się, umarł i poświęcił się całkowicie dla ludzkości ”.
Samael Aun Weor
Warto zakończyć (…) tą niewysłowioną modlitwą, którą opuścił nas z nieskończoną miłością MAHOMEDAN CHRYSTUS IMAN AL HALLAJ i która nosi tytuł:
O WSZYSTKO MNIE WSZYSTKO…
„Oto jestem, oto jestem, o mój sekret, o mój powierniku!
Tu jestem, tu jestem, o mój koniec, o moje znaczenie!
Wołam cię… nie, to ty do mnie dzwonisz!
Jak bym do Ciebie mówił, gdybyś nie przemówił do mnie?
O esencji esencji mojej egzystencji, o celu mojego projektu,
Ty, który każesz mi mówić, o Ty, moje wypowiedzi. Ty, moje mruganie!
O Całe moje Wszystko, o mój słuch, o mój wzrok!
O cała moja, moja kompozycja i moje części!
Och, całe moje wszystko, wszystko, zagadka, mylę się, zasłaniam wszystko, co chcesz, chcąc Cię wyrazić!
O Ty, od którego zawieszony był mój duch, już umierający z ekstazy,
Ach! Twoje ubranie nadal jest moim nieszczęściem…
O najwyższy przedmiocie proszę i mam nadzieję, o mój gościu,
O pokarmie mego ducha, o moje życie na tym świecie i w przyszłym!
Bądź moim sercem, twoim okupem! O mój słuch, o mój wzrok!
Dlaczego tak wolno, moje odejście, tak daleko?
O, chociaż dla moich oczu chowasz się w niewidzialnym, moje serce już patrzy na Ciebie z daleka, tak, z mojego wygnania!”
AL HALLAJ.
Aby dowiedzieć się więcej na te tematy, zapisz się na nasze bezpłatne internetowe kursy samopoznania.